Pallicho

Objętość: 500ml
Alkohol: 6,6%
Ekstrakt: 16,5°
Słody: jęczmienny, karmelowy, palony pszeniczny, żytni czekoladowy, zakwaszający
Chmiel: granulat chmielowy
Cascadian Dark Ale
Piana: niska, czekoladowa, szybko opada, lekka z pęcherzyków różnej wielkości
Kolor: ciemny brąz wpadający w czarny
Zapach: gorzka czekolada, palony słód
Smak: palony słód, czekoladowe, lekko wodniste słaba nuta chmielu
Da się wypić, ale jest mało złożone i trochę nijakie. Wyróżnia się głównie strasznie ciężką butelką – pusta waży tyle co zazwyczaj pełne i kojarzy się z dawnymi wynalazkami Jana Olbrachta.

 

Żniwiarz

Objętość: 0,5
Alkohol: 4,4%
IBU 12,5
Ekstrakt: 11,5°
Słód: pilzneński
Chmiel: Cascade
Drożdże: Belgian Abbey
Dodatki: skórka gorzkiej pomarańczy, skórka słodkiej pomarańczy, skórka cytryny, kolendra, pszenica niesłodowana, owies niesłodowany
Piana: wysoka, biała, sztywna, jednolita, powoli opada
Kolor: mętno-złote, „paulanerowe”
Zapach: cytrusy, pomarańcze, pszenica, nuta kolendry i belgijskich drożdży
Smak: musujące, pszeniczno-drożdżowe, w tle lekka nuta pomarańczy i kardamonu
Eeee…. takie sobie. Nie przepadam na musującymi piwami drożdżowymi więc zachwycona nie jestem, ale w sumie trudno się do niego przyczepić.

 

Higieja

Objętość: 0,5l
Alkohol: 5%
Ekstrakt: 11%
IBU 30
Słody: pilzneński, monachijski
Chmiele: Citra, Chinook, Simcoe
Dodatki: herbata earl grey
Pasteryzowane, niefiltrowane.
American Earl Grey Pilsner
Piana: brak
Kolor: bursztynowo-brązowy, mętne
Zapach: chmiel, nuta earl greya, ale delikatna, nie daje po nosie i oczach jak w Panakeji
Smak: lekki ale jednak dość wyraźny i wyważony; słód, chmiel, nuta herbaty, lekko wędzony posmak wody grodziskiej
Lekkie dobre połączenie, dobrze wyważone piwo. Można powiedzieć że jest to dużo lżejsza wersja Panakeji (mitologicznie jej siostra).

 

Świąteczne mocne

Objętość: 0,5l
Alkohol: 7%
Jasne pasteryzowane
Piana: brak
Kolor: jasny bursztyn, transparentne
Zapach: słód, rodzynki, nuta chmielu – wszystko bardzo słabe i mało wyraźne
Smak: hmm… woda, żółta woda z %, taka…bardzo rozwodniona wódka
Fuj

 

Chmielum Polelum

Objętość: 0,5l
Alkohol: 8%
Ekstrakt: 19°
IBU 100
Słody: jęczmienne, pszenczne
Chmiele: Citra, Cascade, Warrior
Dodatki: płatki owsiane
Drożdże: US-05
Piana: wysoka, beżowa, sztywna, jednolita
Kolor: mętny, ciemny bursztyn
Zapach: cytrusy, chmiel
Smak: początkowo słodowe z nutą cytrusów i chmielu potem przechodzi przez wysoką goryczką i chmiel, cytrusy, rodzynki, jabłka, nutę wiśni w likierze (serio, serio)
Bardzo fajne piwo – nietypowe, bogate, pijalne, „bombonierkowe”. Kojarzy się z najlepszymi wynalazkami Duńczyków (tak, ta strasząca etykieta też się z duńskimi browarami kojarzy).

 

Bimbrownik

Objętość: 330ml
Alkohol: 6,4%
Ekstrakt 15
IBU 35
Słody:pilzneński, monachijski, wędzony torfem, Carmel Pils, Aromatic, Special X, żytni
Chmiele: Iunga, Sybilla, East Kent Goldings, Epic
Drożdże: San Diego Super
Islay Rye IPA
Niefiltrowane, niepasteryzowane
Piana: wysoka, ecru, jednolita z drobnych pęcherzyków, osadza się na ściankach, powoli opada
Kolor: mętne, bursztynowe, widać wysokie nasycenie
Zapach: wędzonka, żyto, nuta chmielu
Smak: lekko słodkie, lekko cierpkie, wędzonka z jodyną (z naciskiem na jodynę), nuta chmielu i żyta, bardzo słaba nuta cytrusów
Da się wypić – z trudem i tylko raz. Może zasmakować fanom piw torfowych, których ja decydowanie nie lubię.

 

Jasne – Wschowskie Tradycyjne (Browar EDI)

Objętość: 0,5l
Alkohol: 5,6%
Niespasteryzowane i niefiltrowane
Piana: niska, biała, ażurowa, szybko znika
Kolor: transparentny bursztyn (i oni twierdzą, że to jest piwo niefiltrowane?, uhu….)
Zapach: słód z wodą, kocia kuweta, stara pogniła mokra szmata
Smak: cierpkie, bardzo wysoka goryczka, chmiel
Strasznie śmierdzi a w smaku czuć głównie gorycz. Obrzydlistwo.
O dziwo to świństwo wpisane jest na krajową listę produktów tradycyjnych.

 

Bison grass peppermint

Objętość: 0,5l
Alkohol: 5,3%
Ekstrakt 14%
Skład: bliżej nieokreślony
Dodatki: trawa żubrowa, mięta pieprzowa
Piana: niska, lekka, beżowa, szybko opada do kożucha
Kolor: mętne, miedziano-bursztynowe
Zapach: wyraźna mięta pieprzowa, nuta cytrusów, korzenny piernik
Smak: wyraźnie czuć żubrówkę, słód, nuty mięty, chmielu i cytrusów, nuty imbirowo-gożdzikowe pojawiają się po lekkim ogrzaniu
Pachnie inaczej i ciekawiej niż smakuje, nuty piernika trochę niespodziewane i trochę w złym sezonie – zimą robiłoby lepsze wrażenie.
W sumie fajne, chociaż bardzo nietypowe i wbrew komentarzu na etykiecie średnio nadające się na lato.

 

Steam Time

Objętość: 0,5l
Alkohol: 6,4%
Ekstrakt 14%
Słody: jęczmienne, pszeniczny
Chmiele: Summit, Cascade, Simcoe
Dodatki: herbata earl grey, kwiat hibiskusa
Drożdże: US-05
Piana: niska, szybko znika do obwódki
Kolor: mętne, pomarańczowo-złote
Zapach: cytrusy, zielona herbata, hibiskus, pszenica
Smak: zielona herbata i cytrusy (cytryna, pomarańcze, ananas)  z chmielem, cierpka nuta hibiskusa, średnia goryczka
Fajne, ciekawa mieszanka która dobrze się sprawdza.

 

Imperial Apricot IPA

Objętość: 330ml
Alkohol: 8,9%
Ekstrakt: 19,5%
IBU 105
Słody: pilzneński, carapils
Chmiele: Falconer’s Flight, Magnum, Citra, Chinook, Columbus
Dodatki: morele
Kolaboracja Wrocławia z browarem craftowo-rodzinnym z Pensylwanii.
Piana: średnia, jednolita, powoli opad, jasno beżowa wpada w pomarańcz
Kolor: bursztynowe, transparentne ale bardzo, bardzo dużo osadu w butelce – trzeba lać bardzo ostrożnie
Zapach: słaby i ledwo wyczuwalny – chmiel i morele
Smak: trochę kwaśne morele, chmiel, lekko cierpkie i trochę kwaśne, trochę też czuć %
W sumie ok, ale trochę za delikatne za mało wyraziste, zwłaszcza jak na Imperial.