Pierredoła z Gądek

Objętość: 0,5 l
Alkohol: 5,2%
Ekstrakt: 12%
Zawiera: słody – pilzneński, monachijski, palony; chmiele – Marynka, Sybilla, ZPC; drożdże.
Piwo ciemne dolnej fermentacji, niefiltrowane, pasteryzowane

Kolor – ciemny brąz
Piana – ecru, osadza się
Zapach – czekoladowy, rodzynkowy, czuć trochę zboże i kawę
Smak – mocno rodzynkowy, ale dość wodnisty, mało piwny. Piwo bardzo lekkie, chmiel jest, ale bardzo delikatny.

W sumie da się wypić, ale nic szczególnego.

 

Czarny kot – Świąteczne ciemne

Objętość: 0,5 l
Alkohol: 6%
Zawiera: słód jęczmienny, chmiel, cukier
Piwo ciemne pasteryzowane

Kolor – ciemnoczerwony
Piana – jasny karmel, obfita, sztywna, powoli opada. Piwo dość się pieni
Zapach – lekko drożdżowo-kwaśny, trochę słodowy
Smak – dość mocno słodki, czuć słód i cukier, w tle trochę winny posmak, trochę karmel

To piwo smakuje nieco jak doprawiona alkoholem woda z palonym cukrem i drożdżami winnymi. Wypić się da, ale jak się nie musi, to…

 

Stary Browar Rzeszowski Ciemne

Objętość: 0,3 l
Alkohol: ok. 5%
Zawiera: słody, chmiel
Niepasteryzowane, niefiltrowane

Kolor – brązowy
Piana – ciemne ecru, lekko się osadza, tworzy kożuch
Zapach – słodkawy, czekoladowy, kawowy, czuć lekko zboże
Smak – lekko kawowy, nieco czuć kawę z mlekiem, delikatna goryczka

Piłam wersję laną w Starym Browarze – była nijaka i wodnista. Butelkowa jest o niebo lepsza – bardziej wyrazista i przyjemnie kawowa.

 

Irlandzkie Ciemne

Objętość: 0,5 l
Alkohol: 6%
Ekstrakt: 14%
Zawiera: słód jęczmienny, chmiel, karmel.
Pasteryzowane.

Kolor – ciemno brązowo-czerwony.
Bardzo mocno nagazowane.
Piana – niewielka, ecru, nie osadza się.
Zapach – rodzynkowy, delikatny, słodkawy.
Smak – słodkie, słodowe, przypomina trochę kwas chlebowy, czuć rodzynki. Jednak piwo jest dość mocno rozwodnione i przede wszystkim czuć słodką, gazowaną wodę z rodzynkami. Słabe.

 

Piwo Ciemne (Kazimierskie)

Objętość: 0,33 l
Alkohol: 6%
Piwo 99,6 %, cukier. Zawiera: 4 gatunki słodu.
Pasteryzowane.

Na owalnej etykiecie trochę sympatyczny, a trochę psychodeliczny zielony tygrys? kot?

Kolor – ładny, brązowo-czerwony.
Piana – ecru, średnia, oblepia ładnie szklankę, zostawia kożuch.
Zapach – kostka cytrusowo-leśna do WC, lekko słodki.
Smak – łojezu…. wprawdzie na etykiecie uprzedzają, że 99,6% to piwo, a reszta cukier, ale w smaku czuć głównie to drugie. Zabija wszystko inne. Bleee……

 

Połczyńskie Czarne

Objętość: 0,5 l
Alkohol: 4,5%
Zawiera: słód jęczmienny
Typ: Dunkel/Tmavy

Kolor – ciemny brąz.
Piana – brudno-biała, średnia, szybko opada.
Zapach – bardzo mocno rodzynkowy i słodki, pachnie trochę jak bardzo słodki kwas chlebowy.
Smak – bardzo słodki, rodzynkowy, lekki smak miodu gryczanego, trochę jak syrop owocowy.
Generalnie – mało piwa w tym piwie, ale nie jest złe.

 

Cornelius Dunkel

Objętość: 500 ml
Alkohol: 5,9%
Ekstrakt: 14,9%
Zawiera: słody – pilzneński, monachijski, palony i karmelowy; chmiele – Marynka, Sybilla i Lubelski.
Typ: Dunkel. Pasteryzowane.

Standardowa etykieta Corneliusa.

Kolor – ciemnobrązowo-miedziany.
Piana – ciemne ecru,obfita, nierówne bąbelki, szybko opadła.
Zapach – słodki, słodowy, czuć miód gryczany.
Smak – bardzo słodki, lekko miodowy, słodowy, bardzo lekka goryczka w tle.

Ten Cornelius nie jest niedobry, ale zbyt słodki jak na mój gust, za dużo czuć cukru, za mało piwa, a do tego goryczki wspomnianej w opisie piwa (z tyłu etykiety) praktycznie w ogóle nie ma. W sumie słabo.

 

Velkopopovicky kozel – cerny

Objętość: 0,5 l
Alkohol: 3,8%
Zawiera: słody jęczmienne: jasny, bawarski, karmelowy i palony, chmiel i wyciąg z szyszek chmielowych, cukier.
Piwo ciemne, pasteryzowane.

Velkopopovicky’ego Kozela już raz opisywałam – tamten poprzedni (warzony w Velkych Popovicach) był całkiem niezły. Ten opisywany przez mnie dziś (warzony w Plzenskym Prazdroju) – wręcz przeciwnie.

Etykieta tak jak w przypadku poprzedniego Kozela przedstawia stojącego koziołka, trzymającego w przednich nóżkach kufel z piwem. Niestety, na tym podobieństwa obu piw się kończą.

Piana – niewielka, szybko opadła.
Kolor – ciemnobrązowy.
Zapach – trudno tu mówić o „zapachu”, raczej właściwszy byłby „smród”. Piwo śmierdzi przypalonym chlebem albo spalonym pop-cornem.
Smak – ten Kozel smakował czymś bardzo przypalonym, wymieszanym z popiołem albo wodą po petach.

Straszliwe świństwo, trafiło do zlewu.

 

Przeor Ciemny

Objętość: 0,5 l
Alkohol: 4,5%
Ekstrakt: 12,5%
Zawiera: słód jęczmienny, słody karmelowe, chmiel.
Pasteryzowane.

Kolor – czarny.
Piana – nikła, zaraz znika niemal zupełnie, pozostawia cienką obrączkę.
Zapach – mocny zapach słodu, palonego cukru i miodu gryczanego.
Smak – przede wszystkim czuć miód gryczany (którego, o dziwo, nie ma w recepturze), również karmel, palone słody.

Samego piwa w tym piwie niewiele. Czuje się głównie wodę z miodem, którą w sumie pije się dość przyjemnie. Jednak z piwem ma niewiele wspólnego.

 

Biesczadowe Piekielnie Czarne

Objętość: 0,5 l
Alkohol: 7%
Zawiera: słód jęczmienny, chmiel, drożdże.
Piwo ciemne, pasteryzowane.

Prosta etykieta z grafiką przedstawiającą – a jakże – biesy.

Kolor – ciemny brąz / czarny.
Piana – ecru, kremowa, niewielka, osadza się.
Zapach – słodki, słodowy i mocno aluminiowy.
Smak – czuć przede wszystkim aluminium i sporą ilość cukru, nieco palonego słodu.

Niestety, smak aluminiowej puchy przytłacza wszystko i piwo ledwie da się wypić.