Objętość: 355ml (ładnie tłoczona butelka)
Alkohol: 8,6%
Niewiele piany, która szybko opada zostawiając niewielką otoczkę.
Pachnie kandyzowanymi cytrusami, albo cytrynowymi landrynkami – czuć wyraźną słodką nutę.
W smaku lekko cytrusowe, słodkawe z gorzkim posmakiem, który utrzymuje się dłuższą chwilę – za mało cytrusowe i za słodkie jak na Double IPA. Jednak po chwili, kiedy piwo trochę się ogrzeje znika słodki posmak a piwo robi się bardzo cytrusowe, jak na ten gatunek przystało.
Dobre piwo z nietypowej lokalizacji, ale lepsze też się trafiają.
Archiwa miesięczne: Kwiecień 2014
Nelson Imperial IPA
Statiniu
Objętość: 0,2l
Alkohol: 14%
Pieni się leciutko w butelce, ale nie w kuflu. Kolor brązowy, podobny do miodu gryczanego.
W przeciwieństwie do niektórych belgijskich wynalazków nie poraża spirytusem, ale jest mocne – bardziej przypomina wino.
Mocno ziołowy smak, ale wyjątkowo nie kojarzy się z syropem na kaszel, raczej martini, albo ziołowym miodem pitnym.
Ciekawy wynalazek, ale trudno nazwać go piwem, kojarzy się raczej z egzotyczną odmianą martini.
Aloes i curacao
Objętość: 0,5l
Alkohol: 4,5%
Niefiltrowane, pasteryzowane. Piwo z dodatkiem naturalnego soku z aloesu i miodu. I curacao.
Piana biało-zielona, szybko opada.
Kolor: płyn do mycia naczyń Ludwik. Sztucznie barwione.
Zapach: wyraźnie czuć miód i gorzką pomarańczę mimo że zgodnie z etykietką miodu jest 1%, aloesu 1% a curacao jest na ostatnim miejscu. Nie czuć ani chmielu, ani piwnych słodów.
W smaku czuć głownie gorzkie pomarańcze i aloes, lekki posmak sztucznego miodu, ale nie jest słodkie. Niezbyt gazowane.
Ciekawy eksperyment, ale raczej trudno efekt końcowy nazwać piwem, raczej słabym drinkiem o dość ciekawym zapachu.
Holy Hamster
Objętość: 0,5l
Alkohol: 5%
Ekstrakt: 12
Pszeniczne pasteryzowane.
Niewiele piany i szybko znika.
Kolor – złoty, piwo równomiernie mętne, nie pływają w nim żadne farfocle. Pachnie pszenicą bez dodatków. Z wyglądu i zapachu świetnie pszeniczne piwo.
Problemem jest smak – pszeniczny, ale słaby i nie wyraźny, ginie po pół sekundy i pozostawia posmak wody.
Tylko dla fanów lekkich czeskich piw.
Okazu Nori
Suszone wodorosty w sosie sojowym.
Ciemniejsze i bardziej słone niż zwykłe nori. Lekko pikantne.
W opakowaniu jest ich bardzo mało – 5 listków, mniej więcej. Więcej miejsca zajmuje paczuszka z pochłaniającym wilgoć silikonem niż nori.
Pasuje do piwa, ale jeśli ktoś chce kupić wodorosty, to lepiej zainwestować w większe opakowanie.
Wielkanocne Sezonowe
Objętość: 0,5l
Alkohol: 6%
Ekstrakt: 14%
Dostępne: Luty-kwiecień 2014
Gatunek: ciemne, koźlak, pasteryzowane
Słody: jasny, monachijski, palony i karmelowy
Zgodnie z etykietą powinno być „ciemniejsze i wyraziste w smaku”.
Piany niewiele, złożona z drobnych bąbelków szybko opada zostawiając na piwie cienką warstwę.
Po przelaniu widać wędrujące w górę bąbelki CO2, a gaz szczypie w język długo po przelaniu.
Kolor – miedziany, bursztynowy.
Pachnie ciemnymi słodami i karmelem, w tle pszenicą, co daje dziwną, ale przyjemną mieszankę.
W smaku lekka goryczka wymieszana z karmelem i pszenicznym posmakiem.
Nietypowe, ciekawe, polecam jako eksperyment.
Chociaż koźlak jest to średni – trochę za mało palone, za mało wyraziste.
Nie zachwyca tak jak Święteczne – Gwiazdkowe, które można było pić i pić. Przez wymieszanie słodów dostajemy ciekawy zapach i smak, ale też trochę nie wiadomo co za piwo się właściwie pije…
Cornelius Banan
Objętość: 0,5 l
Alkohol: 2%
Typ: piwo pszeniczne z bananem
Połączenie piwa pszenicznego z sokiem bananowym (11,35%). Piwo wygląda jak typowe pszeniczne – jasna barwa, lekko mętne. W piwie znajduje się niewielki osad, który jednak szybko opada na dno kufla.
Aromat bananów jest dość słaby. W smaku – to po prostu piwo pszeniczne z bananem – da się wypić, ale nie zapada w pamięć.
Burocracy
Objętość: 330ml
Alkohol: 6%
IBU 52
Zdjęcie piwa niestety się nie nadaje się do publikacji – piwo było degustowane w pubie i nie wyszło. Za to butelkę udało się wynieść.
Włoskie IPA.
Mętne i ciemne jak na IPA – ciemno pomarańczowe, dużo piany, która po opadnięciu długo zostaje w postaci kożucha.
Zapach owocowy charakterystyczny dla IPA (pomarańcze, grejpfruty i inne cytrusy), trochę chmielowy, ziołowy, skomplikowany jak biurokracja.
Średnio gorzkie i lekko owocowe w smaku, z długo utrzymującym się posmakiem.
Smakowo bardzo… zrównoważone piwo, chociaż aromat ma bardziej skomplikowany niż smak.
Z chęcią wypiję kolejne, jeśli tylko uda mi się je gdzieś dostać.