Objętość: 330 ml
Alkohol: 3,6%
Słód i chmiel: nieokreślone
Dodatki: sok z bananów (20%), cukier
Piana: wysoka, bardzo biała z dużych pęcherzyków, szybko opada, osadza się na ściankach
Kolor: żółte, transparentne
Zapach: guma bananowa
Smak: słodkie, musujące, bananowe, jak sok bananowy przefiltrowany, nie czuć chmielu ani chemii
Smakowo ok, ale za mało piwa w piwie. Może się spodobać fanom radlerów i piw z sokiem.
Archiwum kategorii: Piwa smakowe
Mongozo Banana
Movembeer
Objętość: 0,5l
Ekstrakt: 12,5°
Alkohol: 5,6%
IBU 40
Słody: pale ale
Chmiele: Citra, Cscade, Centennial, Magnum, Mosaic
Dodatki: trawa cytrynowa, kolendra
Drożdże: US-05
Piana: wysoka, niejednolita, ecru, osadza się na ściankach, opada do kożucha
Kolor: bursztynowo-pomarańczowe, nierównomiernie mętne
Zapach: chmiel, nuta cytrusów, cierpko-gorzki
Smak: chmiel, kolendra, nuta cytrusów, wysoka herbaciana goryczka, nuta earl greya
Niezłe, ale takie trochę nie wiadomo co trochę IPA, trochę wheat (przez kolendrę), nie za bardzo wiadomo co się pije…
Jan Olbracht Piernikowe
Objętość: 0,33 l
Alkohol: 5,6%
Zawiera: słód, chmiel
Kolor – ciemny brąz, lekko czerwony pod światło, nieprzejrzysty
Piana – niewielka, karmelowa, drobne pęcherzyki, od razu się redukuje do obrączki
Zapach – bardzo delikatny, piernikowy, lekko miodowy i słodki
Smak – podobnie jak zapach bardzo delikatny, ale czuć tu piernik, choć nie intensywny. Czuć lekkie nuty korzenne, delikatnie słodkie i goryczkowo-ziołowe.
Bardzo przyjemne choć delikatne.
Śnieżny Kot & Lodowy Kot
Objętość: 0,5
Alkohol: 4%
Skład: woda, słód jęczmienny, syrop owocowy (owoc: ananas, pomarańcza, porzeczka,woda, kwas cytrynowy), chmiel, cukier
Jasne, pasteryzowane
Wyjątkowo będzie dwa w jednym, ale jak widać wyżej nawet w Browarze się nie patyczkowali i wydrukowali ten sam skład dla trzech różnych piw. Nie wiem czy rozlewają syropy losowo, czy rodzaj Kota na etykiecie ma tu jakieś znaczenie, w każdym bądź razie nam trafiła się wersja ananasowa (Lodowy Kot) i pomarańczowa (Śnieżny Kot), ale ponieważ skład jest w obu przypadkach taki sam trudno powiedzieć czy na przykład kupując Lodowego Kota nie trafi się na wersje porzeczkową na przykład.
Piana:wysoka, biała, sztywna, jednolita, powoli opada i osadza się na ściankach
Kolor: rumiankowej herbaty, jasnożółty, transparentny
Zapach:
– Kot Lodowy – słodki ananas, kojarzy się z żelkami i galaretką owocową
– Kot Śnieżny – mocno pomarańczowy jak oranżada w proszku
Smak:
– Lodowy – słodkawy, ananasowy, jak żelki rozpuszczone w piwie, samo piwo czuć słabo (taki lekko wodnisty lager)
– Śnieżny – pomarańcze z piwem, słodsze niż wersja ananasowa, ale też bardziej czuć piwo
W sumie sok pomarańczowy z kartonika i ananasowe żelki.
Dla fanów Raddlerów będzie jak znalazł.
Mongozo Coconut
Objętość: 330ml
Alkohol: 3,6%
Dodatki: sok kokosowy 15%, quinua (komosa ryżowa)
Piana: cienki kożuch zmieniający się szybko w cienką obwódkę
Kolor: biało-żółte, mętne, trochę jak pszeniczne z wapnem
Zapach: świeży kokos z drewnianą nutą kokosowej skorupy
Smak: koko z nutą drewna, lekko musujące i słodkawe
Dziwny wynalazek, zdecydowanie nie czuć w nim chemii, ale też nie czuć piwa. Dla fanów kokosów.
Tsujigiri
Objętość: 330ml
Alkohol: 6,2%
Chmiele: Sorachi Ace, Chinook
Drożdże: drożdże sake
Dodatki: yuzu
Piana: wysoka, biała, jednolita, wolno opada
Kolor: rumiankowej herbaty, transparentne, widać wysokie nasycenie – w trakcie lania, potem robi się mętne i złoto-pszeniczne
Zapach:słodkie cyrusy, lichi, yuzu, mandarynki, cytrusowe landrynki
Smak: lichi, mandarynki, yuzu, trochę gorzkie pomarańcze, ananas z kokosem, jackfruit, bardzo, bardzo owocowe, nadmiar CO2 o dziwo nie przeszkadza
Dziwne, nietypowe i mało piwne. Mi smakowało, ale zdecydowanie nie jest to piwo na co dzień, na dodatek trudno je znaleźć i cena też nie zachęca.
Bestbir Piwo z sokiem – pieczone jabłko
Objętość: 0,5 l
Alkohol: 4,7%
Zawiera: słód jęczmienny
Piwo warzone metodą otwartej fermentacji, z dodatkiem syropu „Herbapol-Lublin”
Na etykiecie grafika przedstawiająca skąpo odzianą blondynę z piwem i szarlotką – niczym z taniej reklamy z budy z piwem (ale zakładam, że grafika zamierzona).
Kolor – jasno bursztynowy, przejrzysty
Piana – biała, niewielka, nie osadza się, tworzy kożuch
Zapach – szarlotka, lekko kwaśne jabłka
Smak – faktycznie jabłka pieczone z cynamonem, słodowe, lekko słodkie, nawet czuć chmiel.
Całkiem sympatyczne to piwo szarlotkowe, nie czuć sztucznych dodatków – do ciastka idealne.
Holy Mountain
Objętość: 0,5l
Alkohol: 5,7%
Ekstrakt: 14°
IBU 55
Słody: jęczmienny, pszeniczny
Chmiel:Magnum
Drożdże: US-05
Dodatki: sencha drzewo sandałowe
Niefiltrowane, pasteryzowane
Piana: niska, lekka, szybko opada
Kolor: złote, miodowe, wygląda jak żółte landrynki, mętne
Zapach: żywica, kwiaty, miód, cytrusy, kadzidełkowe trochę
Smak: żywica, drewno, cytrusy (grapefruity, cytryny, pomarańcze), cierpkie, średnia goryczka
Ciekawe, bardzo złożone w smaku i zapachu. Drewno i kadzidełkowe skojarzenia dobrze komponują się z całą resztą i nie zabijają intensywnością. Wynalazkowe, ale bardzo fajne, z chęcią do niego wracam.
Piernikowy Foch
Objętość: 0,5l
Ekstrakt: 16,5%
Alkohol 5,6%
Słody: pilzneński, monachijski, caramunich III, Carafa III, miód wielokwiatowy
Chmiele: Hallertau tadition, Hersbrucher
Dodatki: cynamon, goździki, ziele angielskie, gałka muszkatołowa
Drożdże: W34/70
Pasteryzowane, niefiltrowane.
Piana: beżowa, niska, powoli opada
Kolor: ciemny brąz, klarowne
Zapach: słód, miód, przyprawy piernikowe
Smak: słodkawe, piernikowe, zostawia słodko-korzenny posmak, nie czuć chmielu
Fajne, faktycznie piernikowe, wyjątkowo jak na Olbrachta nie ma żadnych nieprzyjemnych nut.
Całkiem niezłe, może ciut za słodkie.
Wabi-Sabi Japan Pale Ale
Objętość: 330ml
Alkohol: 6%
Dosładzane, niefiltrowane, refermentowane w butelce
Dodatki: zielona herbata, wasabi
Piana: jasna, sztywna, jednolita
Kolor: złote jak pszeniczne, mętne, dużo unoszących się drobinek
Zapach: słód, chmiel, chleb, bardziej rzodkiew niż wasabi, zielona herbata
Smak: słodkawe, chmielowe, nie ma ostrego smaku, dużo CO2, lekko herbaciane, trochę przypomina japońskie IKI, chlebowo-herbaciane, cierpkie jak mocna herbata, czuć garbnik
Ciekawy wynalazek – nie jest ostre w smaku, ale kręci w nosie i szczypie w język i zostawia wrażenie jakby się zjadło coś ostrego, ale kompletnie nie czuć tego w smaku. Ciekawe, mocno nietypowe. Piwo raczej dla fanów nietypowych eksperymentów, ale mi smakowało.