Prodigal Sun

Objętość: 0,5l
Alkohol: 4,1%
Piana: niska, biała z dużych pęrzechyków szybko redukuje się do obwódki
Kolor: bołotnisto-bursztynowy, mętny
Zapach: chmiel, żywica, drożdże, nuta cytrusów
Smak: słód, wyraźna nuta cytrusów, potem bardzo nieprzyjemny błotnisto-drożdżowy posmak
Nieciekawe, mówiąc krótko, nuty cytrusów są słabe i mało bogate, wygląda koszmarnie i po wypiciu zostawia „błotniste” wrażenie. Da się wypić „z braku laku”.

 

Cock O’The Walk

Objętość: 0,5l
Alkohol: 4,3%
Piana: niska, jednolita, ecru, wolno opada
Kolor: czerwone, transparentne
Zapach: czerwone owoce (kwaśne wiśnie), tytoń, żywica
Smak: czerwone owoce, nuta tytoniu i żywicy, nuta chmielu, kwaśny i gorzki posmak na koniec
Całkiem niezłe piwo.

 

Profanity Stout

Objętość: 330 ml
Alkohol: 7%
Zawiera: słód jęczmienny, pszenicę, owies, chmiel, drożdże, gluten

Jako ciekawostka – Profanity Stout jest pierwszym z serii piw „Williams Bros”, które są poświęcone (i powstały dzięki) młodym i zdolnym amatorom piwa. Tę konkretnie recepturę stworzyli niejacy Peter i Craig na zajęciach z piwowarstwa.

Kolor – bardzo ciemny brązowy.
Piana – jasnokarmelowa, średnia, o małych pęcherzykach.
Zapach – piwo mocno palone, karmelowe, wyczuwa się też aromaty porzeczki.
Smak – mocna goryczka, wędzone, lekko kwaskowate. Goryczka trochę zalega.

Ogólnie – to piwo pozostawiło po sobie całkiem niezłe wspomnienia.

 

Harvest Sun

Objętość: 0,5l
Alkohol: 3,9%
Piana: niska, lekka, biała, błyskawicznie opada
Kolor: złote, transparentne
Zapach: woda z cukrem
Smak: słód, woda z cukrem, zero chmielu
Świństwo, słodka woda nieprzypominająca piwa, już wyroby polskich komercyjnych browarów są lepsze. Chyba pierwszy przypadek niepijalnego piwa z tego browaru z jakim miałam do czynienia. Cóż, widać nikt nie jest doskonały…

 

Fraoch

Objętość:0,5l
Alk: 5%
Fraoch to po celtycku wrzos. A piwo jest kolejnym z serii tradycyjnych szkockich piw opartych na ciekawej i starej recepturze, tym razem, jak nazwa wskazuje, jest to piwo z kwiatami wrzosu.
Piana: średnia z małych pęcherzyków
Kolor: jasnozłote, transparentne
Zapach: delikatny, ziołowo-kwiatowy, całkiem przyjemny, ale dosyć nietypowy
Smak: łagodne ale, lekko słodkawe i ziołowo-kwiatowe
Ciekawe piwo, kojarzące się z nagrzaną łąką. Najmniej wyraziste spośród tradycyjnych szkockich receptur i dzięki temu może zachęcić bardziej ostrożnych eksperymentatorów piwnych.

 

Caesar Augustus

Objętość: 0,5l
Alkohol: 4,1%
Hybryda lager/IPA.
Piana: biała, niska, opada do kożucha
Kolor: żółte jak rumianek, transparentne
Zapach: chmiel z dodatkiem cytryny i subtelna nuta mokrej szmaty
Smak: chmiel, słodko-gorzkie nuty cytrusów i dziwny, niezbyt przyjemny posmak na zakończenie
Ni pies ni wydra. Ani dobre IPA ani lager. Piwo dla fanów eksperymentów. Mogłoby być niezłe gdyby nie nieprzyjemne nuty smakowo-zapachowe.

 

Seven Giraffes

Objętość: 0,5l
Alkohol: 5,1%
Zawiera: 7 rodzajów słodu, kwiaty czarnego bzu i skórkę cytryny.
Piana: średnia, zbita, koloru ecru
Kolor: jasny bursztyn, nietransparentne
Zapach: chmiel i czarny bez – mocno kwiatowy, perfumowany zapach
Smak: trawiasty z nutą czarnego bzu i słabszą nutą chmielu
Wrócili ten dziki bez do kadzi razem z gałązkami?
Źle się pije, jeszcze nie do wylania, ale nawet się nie umywa do świetnego i bardzo pijalnego Ebulum.

 

March of the Penguins

Objętość: 0,5 l
Alkohol: 4,9%
Zawiera: słód jęczmienny, pszenicę, chmiel, kolendrę, skórkę pomarańczową

Kolor ciemnobrązowy.
Piana karmelowa, mała, szybko opada, nie osadza się.
Zapach – kawa i lekka czekolada z karmelem.
Smak – delikatny, kawowo-czekoladowy, lekko palony.
Konsystencja lekko maślana.

Niestety, pomimo lekko szalonej nazwy („Marsz pingwinów”) i obiecującego składu (skórka pomarańczowa, kolendra) piwo jest ot takie sobie. Ziół i skórki w ogóle nie czuć, a te smaki które są wyczuwalne nie są ani szczególnie wyważone, ani głębokie. Można wypić, i tyle.

 

Alba – Scots Pine Ale

Objętość: 330 ml
Alkohol: 7,5%
Ekstrakt: 11,2%
Zawiera: słód jęczmienny, gałązki sosny zwyczajnej i świerku
Wg etykiety: piwo sosnowe uwarzone z naturalnymi aromatami

Barwa ciemnobursztynowa, lekko lekko miedziana
Zupełny brak piany
Zapach – lekko słodki, pachnie miodem (głównie spadziowym – czyli z drzew iglastych), szyszkami
Smak – delikatny, łagodnie słodki, smak piwa z miodem spadziowym. Czuć nuty szyszek i igieł sosnowych.
Bardzo oryginalne w smaku, chociaż dość łagodne. Nie przypomina standardowego, miodowego piwa – smakiem i zapachem kojarzy się z lasem (iglastym), szyszkami, miodem spadziowym. Nie jest zbyt słodkie, ani smak miodu nie przytłacza smaku piwa.
Ciekawa propozycja.

 

 

Midnight Sun

Objętość: 0,5 l
Alkohol: 5,6%
Ekstrakt: 16,5%
Zawiera: słód jęczmienny, owies, chmiel, korzeń imbiru, drożdże

Barwa ciemnobrązowa.
Piana – jasnokarmelowa, osadza się, tworzy kożuch.
Zapach – kawy, czekolady, palonych słodów, chili (?)
W smaku – czekolada z dużą ilością kawy (choć kawy niezbyt mocnej).
Smak trochę mało konkretny, płaski.
Generalnie piwo niczym się nie wyróżnia, nie jest niesmaczne (piło się nawet przyjemnie), ale od razu się o nim zapomina. Ot taki sobie średni porter.