Kaiser

Objętość: 330ml
Alkohol: 4,5%
German honey wheat beer.
Butelka po otwarciu wybucha (po tygodniu w lodówce, przenoszona i otwierana ostrożnie) po nalaniu zawartość szklanki wygląda jak widać, a piana nadal z butelki ucieka.. i tak w sumie do końca. Po przelaniu zostało w kuflu zdecydowanie mniej niż 330…jakieś 270 ml.
Piana: jasna, lekka, szybko opada, duże i średnie pęcherzyki
Kolor: złoto-błotnisty, mętne
Zapach: pszenica, drożdże, nuta miodu
Smak: drożdże, drożdze, drożdze, nuta pszenicy z miodem i drożdże
Piana bardziej smakowała miodem niż samo piwo.
Jedno z gorszych piw miodowych ever.

 

Konsul pszeniczne

Objętość: 0,5l
Alkohol: 4,5%
Ekstrakt: 11,5%
Jasne pełne górnej fermentacji.
Piana: niska, lekka, biała, szybko znika
Kolor: złote, nietransparentne, równomiernie mętne
Zapach: pszenica i lekką nuta bananów
Smak: pszenica z lekką nuta bananów, wyraźna nuta alkoholu i za wysokie nasycenie przeszkadzające w piciu.
Zdecydowanie za wysokie nasycenie, poza tym piwo pszeniczne bez udziwnień, pijalne, ale nie najlepsze.

 

Ju-rajska pomarańcza

Objętość: 0,5l
Alkohol: 4,7%
Słody: pilzneński, pszeniczny
Chmiele: Manynka, Citra, Amarillo
Skórka świerzej pomarańczy, 3% naturalnego miodu, naturalny olejek pomarańczowy, 7,5% syropu malinowego, kwasek cytrynowy.
Niefiltrowane, pasteryzowane.
Piana: biało-różowa, średnia, średnie pęcherzyki, wolno opada
Kolor: różowy, widać wysokie wysycenie
Zapach: pomarańczowa oranżada w proszku, pomarańcze, nuta malin
Smak: malinowo-pomarańczowa oranżada w proszku (albo herbata w granulkach), wyraźna nuta proszku do prania
Fuj. Świństwo straszliwe.
Swoją drogą to ciekawe, że udało się uzyskać sztuczny i chemiczny smak i zapach korzystając tylko z naturalnych składników…

 

Amerykańska pszenica

Objętość: 0,5l
Alkohol: 4%
IBU 15
Słód: pszeniczny
Chmiele: saaz, styrian golding, citra, amarillo
Pszenica, owies, różowy pieprz
Drożdże: S33
Piana: brak
Kolor: złoto-błoniste, mętne, wygląda koszarnie i kawa z żółtą farbą była najbardziej poprawnie politycznym skojarzeniem
Zapach: pszenica, cytrusy, lekka nuta drożdzy
Smak: pszenica i cytrusy z delikatną nutą pieprzu, brak goryczki
Zostawia nieprzyjemne, błotniste wrażenie, jak po wypiciu kawy razem z fusami.
Ciekawy eksperyment, ale nie umywa się do czeskich piw pieprzowych a wygląd zachęca bardziej do wylania niż do wypicia.

 

Bamber

Objętość: 0,5 l
Alkohol: 4,7%
Ekstrakt: 12%
Zawiera: słód pilzneński, słód pszenny, słód monachijski, chmiel Marynka, drożdże

Bamber z wymborkiem pszenicy.
Na etykiecie chłop w przaśno-Śląskiej stylistyce i tekst po śląsku.

Barwa – bursztynowa, jasna, nieprzejrzysta.
Piana biała, średnia, drobne pęcherzyki, zostawia kożuch.
Zapach – bananowy, słodkawy.
W smaku – dość delikatne, kremowe, nieco bananowe, lekko kwaśne, w tle przez chwilę jakiś nieprzyjemny posmak.
Generalnie piwo nie jest złe, pijalne całkiem, ale równocześnie nie wyróżnia się też niczym.

 

Szał w pracowni

Objętość: 0,5l
IBU 13
Alkohol: 5,0%
Słody: pszeniczny, jęczmienny
Chmiel Żatecki
Niepasteryzowane, niefiltrowane.
Piana: biała jak po wybielaczu, wyraźnie widać poszczególne pęcherzyki, opada powoli do obwódki
Kolor: nieprzeźroczysty jasny bursztyn
Zapach: wyraźnie pszeniczny z nutą bananów
Smak: słodkawy, pszeniczny z dodatkiem bananów.
Ciekawe, zdecydowanie słodsze niż standardowy hefeweizen z wyraźną nuta bananów. Bardzo fajne piwo, ale trzeba mieć na nie odpowiedni nastrój.

 

Kapuziner Kellerweizen

Objętość: 0,5 ml
Alkohol: 5,1%
Typ: German Hefeweizen

Kolor piwa – miodowo-bursztynowy. Nieprzejrzysty.
Piana koloru kremowego. Średnia, ale szybko opada, zostaje na kuflu.
Zapach – słodkawy, drożdży, pszenicy i ziół (kolendry?)
W smaku – niestety czuć głównie wodę o pszeniczno-drożdżowym smaku. Bardzo lekkie nuty słodkie, głównie bananowe.
Piwo pachnie o wiele lepiej niż smakuje i na pewno więcej po nie nie sięgnę.

 

Śmietanka

Objętość 0,5l
Ekstrakt: 12,5%
Alkohol: 5,6%
Niefiltrowane, pasteryzowane.
Słody: jęczmienny, pszeniczny
Nowy wynalazek Olbrachta, ale nie toruńskiego a odgałęzienie w Piotrkowie Trybunalskim.
Fanką tego browaru nigdy nie byłam (chociaż pub mają genialny – jakby ktoś był w Toruniu to polecam), ale postanowiłam zaryzykować licząc, że będzie lepiej…
Piana: brak, od razu pojawia się kożuch z dużych pęcherzyków, który natychmiast znika.
Kolor: żółto-pomarańczowy, mętne. Na początku za wysokie nasycenie przeszkadzające w piciu, potem znika do zera.
Zapach: drożdże, potem drożdże, w tle pszenica. Banany i goździki zapowiadane na etykiecie na poziomie autosugestii.
Smak: mdłe, drożdżowe z posmakiem aluminium.
Zdecydowanie nie jest lepiej, kusiło mnie, żeby wylać ten wynalazek.

 

Curim Gold

Objętość: 0,5l
Alk: 4,3%
Piana: niewielka, biała z dużych bąbelków, bardzo szybko opada do kożucha
Kolor: złote, przeźroczyste, nie wygląda jak standardowe piwo pszeniczne
Zapach: lekko owocowy, czuć drożdże (winne?), po chwili ogrzania czuć też pszenice
Smak: chmiel, drożdże, posmak pszenicy, ale nie pszenicznego piwa
Powiedziałabym że to raczej lager z dodatkiem pszenicy niż piwo pszeniczne.
Nic ciekawego, ale da się wypić.

 

Pszeniczna bomba!

Objętość: 0,5l
Ekstrakt: 12,5%
Alko: 5,1%
Słody Weyermann, chmiel Marynka.
Pasteryzowane, niefiltrowane, weizen.
Piana: biała, niewysoka, szybko opada zostawiając obwódkę, która osadza się na ściankach.
Kolor: pomarańczowe, ciemny nietransparentny bursztyn, dość nietypowy jak na pszeniczne piwo.
Zapach: wędzony oscypek i czerwone porzeczki (?!) a wg etykiety miały być banany i goździki…. gdyby nie lekki aromat pszenicy w tle zaczęłabym podejrzewać, że trafiła mi się butelka z omyłkowo wlanym innym piwem…
W smaku podobnie jak w zapachu – lekki posmak pszenicy gdzieś daleko w tle, na pierwszym planie wędzony ser z żurawiną/porzeczkami.
Bardzo dziwne piwo, w sumie ciekawe i bardzo pijalne, ale pszeniczne to ono jest głównie z nazwy. Polecam fanom piwnych eksperymentów, szukający typowego pszenicznego piwa niech omijają szerokim łukiem.