Objętość: 500ml
Alk: 4,6%
Single hop
Kolejna cudna etykietka Oakham Ales, niestety tylko etykietka..
Piana: brak
Kolor: transparentne, jasnosłomiane
Zapach: smalec, cytrynowy płyn do mycia naczyń, chmiel, słód
Smak: wodniste, chmiel, cytrynowy płyn do naczyń, średnia goryczka
Odrzucający zapach, nieciekawy smak. Omijać z daleka.
Archiwa tagu: Oakham Ales
Citra
Inferno
Objętość: 0,5l
Alk: 4,4%
Chmiele z Yakima Valley (5 bliżej nieokreślonych)
Piana: niska, lekka z mieszanych pęcherzyków, szybko znika
Kolor: popłuczyny po rumianku, wyraźnie widać wysokie nasycenie
Zapach: kwiatowo-cytrusowy kojarzący się z płynem do prania
Smak: chmielowo-kwiatowy, sprawia wrażenie sztucznego i kojarzy się z płynem do płukania tkanin
Może się spodobać, ale mi się za bardzo ze świeżym praniem kojarzy.
Piwo marne, etykietka, jak zwykle, świetna.
Green Devil
Objętość: 0,5l
Alk: 6,0%
Cudna etykieta sprawiająca, że radośnie kupiłam dość drogie piwo.
Piana: biała jak po Perwolu, wysoka, bąble mieszane, lekka.
Kolor: jaśniutki jak rumianek zaparzany dla nieletniego obywatela.
Z wyglądu kojarzy się raczej z lagerem niż z IPA.
Zapach: stara i mocno zużyta szmata do podłogi…eeee tego znaczy mango i ananas kojarzące się, w połączeniu z chmielem, bardzo negatywnie. Brak typowych dla IPA cytrusów.
Smak: mango i ananas z wysoką goryczką pozostawiającą posmak na długo.
Jednym słowem: bleeeee. Dwoma słowami: witaj zlewie.
Może komuś zasmakuje, ale dla mnie ananas kłóci się z chmielem i sprawia, że Green Devil jest nie do picia.