Big Cyc

Objętość: 0,5l
Alkohol: 5%
Ekstrakt 12°
IBU 20
Słody: jęczmienny, pszeniczny
Chmiel: Citra
Niefiltrowane, pasteryzowane
Piana: brak, ażurowy kożuch, który zaraz znika
Kolor: złoto-pszeniczny, jednolicie mętne, bardzo dużo osadu w butelce
Zapach: obornik, kocia kuweta, nuta aluminium, nuta cytrynowego mleczka do czyszczenia
Smak: cierpkie, silny chemiczny posmak, pszenica na poziomie autosugestii, nuta kwasku cytrynowego
Smierdzi straszliwie, chociaż zapach powoli się ulatnia po pewnym czasie, chociaż trudno powiedzieć, czy znika zupełnie – dość szybko wylałam ten wynalazek, bo wypić się nie dało.

 

Birbant Robust Porter

Objętość: 0,5 l
Alkohol: 5,8%
Ekstrakt: 14,7
IBU: 49
Zawiera: słód monachijski, pilzneński, czekoladowy, karmelowy, biscuit, cafe light, drożdże, chmiel magnum, goldings i cascade

Piwo niemal czarnego koloru.
Średnio obfita piana, dośćjasna jak na tak ciemne piwo. Szybko opada, osadza się na ściankach i tworzy kożuch.
Po nalaniu do kufla czuć aromat kawy i palonego słodu, po chwili pozostaje tylko zapach kawy.
W smaku dominuje kawa, czekolada i palony karmel. Smak Robusta przywodzi na myśl maślane biszkopty maczane w kawie.
Czuje się lekką goryczkę, która pozostawia lekki cierpki posmak.

Piwo całkiem niezłe, dobrze zbalansowane jeśli chodzi o dobór smaku i aromatu. Jeśli się lubi portery, można pokusić się o zakup kolejnej butelki.