Objętość: 330ml
Alk: 6,2%
Gatunek: flanders red ale.
Piwo po pierwzej i drugiej fermentacji leżakuje przez 18 miesięcy w dębowych beczkach. Finalna wersja jest mieszanką, młodego, ośmiomiesięcznego piwa zmieszanego z beczkowym – osiemnastomiesięcznym co daje efekt podobny do lambików.
Tyle jeśli chodzi o teorię. Lambiki są dla mnie piwem niepijalnym, Księżna jest za to ciekawym wynalazkiem.
Piwo jest nazwane na cześć Marii Burgundzkiej.
Piana: niska, szybko znika mimo wysokiego nasycenia.
Kolor: czerwony bursztyn.
Zapach i smak: wytrawne, lekko kwaskowate czerwone wino pomieszane z piwem. W tle czuć dąb.
Ciekawe piwo, które trudno nazwać piwem, przypomina raczej niskoalkoholowe musujące czerwone wino.